Wysłany: 06/13/2011 | 13 czerwca 2011

Pomimo mojego niskobudżetowego hostelu, minęło dużo czasu, odkąd naprawdę czułem się jak plecak.

Jasne, podróżuję jak jeden (przez większość czasu). Zatrzymuję się w hostelach. Jem tanio. Wycieczki w stylu plecaków. Spotykam się z innymi plecakami. Jednak od dawna nie czułem się jak turysta.

Częściowo, ponieważ nie muszę podróżować jak pokonujący budżet, ponieważ nie mam skończonego planu budżetowego na moją podróż.

Mam zadanie, a zatem może być nieco bardziej swobodne z moimi pieniędzmi. Częściej jem w ładniejszych lokalizacjach. Nie zawsze zostaję w akademikach. Wychodzę więcej wycieczek. Czasami zostaję w hotelach. (Kiedy podróżuję z ograniczonym budżetem, to, że chcę, ponieważ nie lubię podróży z wysokiej klasy. Uważam, że to marnotrawstwo wydawanie pieniędzy na elegancką przestrzeń, którą widzisz tylko kilka godzin.)

I w przeciwieństwie do plecaków, z którymi spotykam się w hostelach, mam obowiązki, a także terminy.

Mam tę stronę do uruchomienia. Mam historie do napisania. Mam e -maile, na które należy odpowiedzieć, a także obawy, które należy odpowiedzieć. Nie mogę po prostu wstać, a także nic nie zrobić.

Zwykle zazdroszczę innym podróżnym, które zadowolę, że ich zdolność do bycia beztroskim.

Na początku tego roku gwarantowałem sobie, że spędziłbym mniej czasu na pracy, a także więcej czasu na podróżach. Ograniczyłem wiele pobocznych projektów, zatrudniłem kilka osób, które mi pomogą, a także zleciłem więcej pracy. Jednak nadal nie czuję się całkowicie beztrzymałej.

Przynajmniej nie do zeszłego tygodnia.

Utrata paszportu wywołała wiele problemów, jednak utknęło mi to w Amsterdamie, mieście, na które zawsze chodzę na „wakacje”. To lokalizacja, w której ledwo wykonuję.

I kosztuje przedłużony czas z dokładnie tym samym ludźmi w tym samym hostelu, odkryłem, że się zrelaksowałem. Utrzymałem komputer zamknięty, a także bardzo trochę działał. Podobnie jak świat się nie skończył, kiedy zwolniłem.

I choć dużo czasu zajęło mi „relaks”, zanim w zeszłym tygodniu poleciał do Grecji, czułem się wracając do mojego starego ja. Wracając do niezwiązanego, beztroskiego podróżnika. Ten, który zniknął w 2006 roku, aby podróżować, a nie pracować.

Wspaniale było po prostu spędzać wolny czas.

Często blogowanie wydaje się gigantycznym albatrosem na mojej szyi. Z jednej strony naprawdę podoba mi się to, co robię, a szczególnie lubię e -maile, które otrzymuję od osób, które mówią mi, że moja strona pomogła im podróżować lub skończyło się na podróży.

Lubię być w stanie dzielić się tym, co kocham. Lubię być w stanie pomagać innym. Lubię satysfakcjonujące ludzi z tej strony.

(Przykład: Jestem obecnie w iOS z dwoma odwiedzającymi, którzy byli w Atenach w tym samym czasie co ja.)

Z tych wszystkich powodów, a także więcej, nigdy nie dostarczyłbym tej strony internetowej ani nie modyfikacji tego, co robię.

Ale z drugiej strony czasami nie lubię tego, co robię. Nie wybieram się na wycieczki prasowe, nie chodzę na wiele konferencji, a także nie robię wielu „rzeczy biznesowych”, ponieważ chcę po prostu podróżować. Lubię robić swoje. Ta strona została częściowo opracowana, aby po prostu pomóc mi odkryć metodę podróży.

To naprawdę wszystko, czego chcę.

Robię to, ponieważ mogę to zrobić z dowolnego miejsca na świecie.

Jednak w niektóre dni po prostu patrzę na mój komputer, a także chcę wyrzucić go przez okno, nuke moją stronę, a także uciekać do następnego przystanku na mojej liście podróży. Nie chcę martwić się o publikację, którą należy pisać, ani na e -maile, na które należy odpowiedzieć.

Moje życie jest ciągłym pociągnięciem między tymi dwoma emocjami.

I zwykle dlatego nigdy nie mówię ludziom, co robię. Nie wstydzę się tego. Jednak pod koniec dnia chcę być jeszcze jednym z podróżników.

Nie podoba mi się komentarze, a także obawy, które obejmują mówienie ludziom, co robię. Mówimy o mnie, a także dokładnie o tym, jak niezwykłe jest moje zadanie przez 15 minut, a od tego czasu jestem pisarzem podróży, a nie podróżnikiem.

Jestem niezmiernie wdzięczny za to, że mogę prowadzić życie. Jestem bardzo szczęśliwy. Jednak nie lubię mówić o sobie, a także nie lubię mówić o mojej „pracy”.

Czasami czuję, że ta „praca” wytwarza ścianę między mną, a także beztroska egzystencja.

Co sprowadza mnie z powrotem do Amsterdamu.

W Amsterdamie mój komputer był zamknięty. W Amsterdamie byłem tylko podróżnikiem przez wiele dni. I dodged the “what do you do back home?” Martw się tak często, jak tylko mogłem, jednak w końcu pozwoliłem, żeby się wyrzuciła.

However, I had the response in a method I hadn’t before. I stated what I did, I responded to a few questions, as well as then I just moved on. By not letting the conversation ended up being 20 minutes about exactly how remarkable a task I have, I was able to not develop it up.

After that, I was just a backpacker with a truly great blog.

I commonly state that the obligations that keep us from the road are illusory. when we put them down, they are gone. Your bills, job, car, as well as home are goneKiedy po prostu odepchniesz je z drogi.

W Amsterdamie położyłem własny ciężar. Moim zdaniem miałem to zadanie, które powstrzymało mnie od bycia beztroskim podróżnikiem. To powstrzymało mnie przed byciem podróżnikiem, którym chcę być – tym, który po prostu cieszy się chwilą, a nie obawy o e -mail.

Ale to wszystko było w mojej głowie.

Jedyną rzeczą, która mnie powstrzymywała, to ja, a nie jakaś iluzoryczna odpowiedzialność. Mając mój ciężar, wydałem go. Przestałem pozwolić, by mnie właściciele. Przestaję pozwalać, żeby mnie powstrzymywało.

W ten sposób po raz kolejny stałem się turystą, którego zawsze chciałem być.

Jak podróżować po świecie za 50 USD dziennie

Mój „New York Times Times” bardzo popularny przewodnik w miękkiej oprawie w podróży światowej nauczy Cię dokładnie, jak opanować sztukę podróży, aby upewnić się, że zejdziesz z utartej ścieżki, zaoszczędzić pieniądze, a także będziesz mieć głębsze wrażenia z podróży. To twój przewodnik do planowania A, który BBC nazwał „Biblią dla podróżników planów budżetowych”.

Kliknij tutaj, aby odkryć więcej, a także zacznij go czytać już dziś!

Zarezerwuj swoją podróż: wskazówki logistyczne oraz sztuczki
Zarezerwuj swój lot
Znajdź niedrogi lot, korzystając z Skyscanner. To mój preferowany silnik przeglądania, ponieważ wyszukuje strony internetowe, a także linie lotnicze na całym świecie, więc zawsze rozumiesz, że nie ma żadnego kamienia.

Zarezerwuj swoje zakwaterowanie
Możesz zarezerwować swój hostel w Hostelworld. Jeśli chcesz pozostać gdzieś niż hostel, skorzystaj z Booking.com, ponieważ konsekwentnie zwracają najtańsze stawki dla pensjonatów, a także hoteli.

Nie pamiętaj o ubezpieczeniu podróży
Ochrona ubezpieczeniowa podróżna ochroni cię przed chorobą, obrażeniami, kradzieżą, a także odwołaniem. To kompleksowe bezpieczeństwo w sytuacji, wszystko idzie nie tak. Nigdy nie wybieram się na wycieczkę, ponieważ musiałem go używać wiele razy w przeszłości. Moja preferowana firma, która oferuje najlepszą usługę, a także wartość:

Bezpieczeństwo (najlepsze dla wszystkich)

Zapewnij moją podróż (dla osób powyżej 70)

Medjet (dodatkowe pokrycie ewakuacji)

Gotowy do zarezerwowania podróży?
Sprawdź moją stronę zasobów, aby uzyskać najlepszą firmę do wykorzystania podczas podróży. Wymieniam wszystkie te, których używam podczas podróży. Są najlepszymi w klasie, ponieważ nie możesz się pomylić, korzystając z nich podczas podróży.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *